Zapewne by uczcic moje oslawione umiejetnosci fotograficzne, Artur postanowil nabyc kolejne udziwnione obiektywy. Podobno ma to uproscic nam zycie ;) Trzeba uczciwie powiedziec, ze wiekszosc fotow wyszla spod nie mojej reki.
Garstka fotkow z pierwszego ekscytujacego dnia obslugi:
(I to jest wlasnie Ten pies, ktorego chcialabym za parenasciedziesiat lat otrzymac od Arturo pod choinke. Moze tylko wiekszy rozmiar... japonczycy potrafia zminiaturyzowac nawet Husky... :) )
(Tak przedsawia sie japonskie metro, oczami mojego fotografa;) )
(Oslawione trojkaciki ryzowe, z czyhajaca w srodku niespodzianka)
(I za to polubilam nowego obiektywa, uwielbiam jak sie cos tak pieknie rozmazuje ;) )
(Natknac sie mozna przed domem :) )
(Pieski to w Tokyo rzadkosc, zwykle wzbudzaja na ulicy sensacje i maja tego pelna swiadomosc. Zreaszta spojrzenie celebrity mowi samo za siebie;) )
Piękne fotki :) Husky? Świetny pies idealny gdyby nie miał fobii gryzienia wszystkiego i wszystkich no ale co dalej to jeszcze przede mną ;) Ściskam Aniu:*
ReplyDeleteo matko, stracilam rachube..juz tam jestes!!!poczyta jutro wszystko po kolei!gigi
ReplyDelete